Close
176 W street name, New York, NY 10014
+1(800)123-4566
info@yoursite.com
Rozmowa z Anną Płatkowską, doktorem nauk prawnych i radcą prawnym, ekspertem z dziedziny prawa cywilnego w zakresie prawa medycznego.

Podczas III Konferencji Polskiego Towarzystwa Lekarzy Medycyny Estetycznej „POLME” rozmawialiśmy z Anną Płatkowską, doktorem nauk prawnych i radcą prawnym, ekspertem z dziedziny prawa cywilnego w zakresie prawa medycznego.

Misja – Medycyna Estetyczna: Jak często zdarza się Pani zajmować sprawami, procesami dotyczącymi odszkodowań medycznych? Jak to wygląda w przypadku zabiegów medycyny estetycznej – jak często pojawiają się tego typu sprawy?

dr Anna Płatkowska: Sprawami z zakresu błędów i szkód medycznych zajmuję się od 14 lat. Na ten temat napisałam też doktorat. Od około 5-6 lat rośnie liczba roszczeń pacjentów, również w zakresie medycyny estetycznej czy stomatologii estetycznej. W przypadku spraw dotyczących zabiegów estetycznych  mamy do czynienia z dwiema zasadniczymi kwestiami. Pierwsza dotyczy wykonywania zabiegów przez lekarzy, a druga przez kosmetologów czy kosmetyczki. Roszczenia pacjentów dotyczą wszystkich trzech grup, nie tylko lekarzy.

W przypadku kosmetologów i kosmetyczek spory zwykle dotyczą zabiegów depilacji laserowej czy makijażu permanentnego. W przypadku ilości roszczeń do lekarzy obserwujemy tendencję wzrostową, ale też trzeba zwrócić uwagę na to, że orzecznictwo sądów, przynajmniej z mojego doświadczenia, w ostatnich latach jest zdecydowanie bardziej pro-pacjenckie. Coraz więcej jest orzeczeń obalających mit, według którego z lekarzem nie można wygrać.  Sprawy tego typu są nagłaśniane, niejednokrotnie wiążą się z milionowymi odszkodowaniami i zadośćuczynieniem.

ME: A jak wygląda kwestia dokumentacji medycznej w tego typu postępowaniach?

A.P.: Dokumentacja medyczna ma bardzo istotne znaczenie w postępowaniu sądowym i jest kluczowa dla biegłych, którzy są powoływani w sprawie do oceny skutków zdarzeń. Lekarz wykonujący zabieg, zgodnie z przepisami, zobowiązany jest do prowadzenia dokumentacji medycznej według ściśle określonych zasad. Taka dokumentacja chroni nie tylko pacjenta, ale też lekarza, dlatego też coraz mniej pojawia się sytuacji, w których sporządzana jest ona nieprawidłowo.

Dokumentacje medyczne są prowadzone bardzo szczegółowo, zgody pacjentów na wykonanie zabiegu są obszerne, zawierają informacje dotyczące ewentualnych powikłań, ryzyka itp. Problem pojawia się jednak w przypadku zabiegów przeprowadzanych przez kosmetologów i kosmetyczki, których nie obowiązują te same reguły sporządzania dokumentacji, co lekarzy medycyny estetycznej. Kosmetolodzy czy kosmetyczki muszą wykazać się także przezornością w kwestii danych osobowych i ich ochrony, zgodnie z Ustawą o ochronie danych osobowych. Ogólnie, im bardziej obszerna i precyzyjna dokumentacja medyczna, tym lepiej dla każdej ze stron.

ME: Taka dokumentacja medyczna chroni obydwie strony, lekarza i pacjenta, ale czy może się zdarzyć, że zaszkodzi ona lekarzowi?

A.P.: Dokumentacja medyczna powinna odzwierciedlać rzeczywisty przebieg udzielanych świadczeń, czyli realny przebieg zdarzeń. W związku z tym, jeżeli z dokumentacji medycznej wynika, że został popełniony błąd albo nie zachowano należytej staranności, to w tym sensie dokumentacja pomaga pacjentowi udowodnić swoje racje. Trudno mówić o tym, czy taka dokumentacja może zaszkodzić lekarzowi, czy nie, gdyż celem jej sporządzenia jest wyłącznie odzwierciedlenie stanu faktycznego.

ME: Wspominała Pani o zakresie uprawnień kosmetyczek, kosmetologów i lekarzy. Czy jest takie źródło, w którym pacjent mógłby sprawdzić, co tak naprawdę może kosmetyczka, kosmetolog, a jakie procedury może wykonywać lekarz medycyny estetycznej? Dla wielu pacjentów wciąż jest to niejasne. Gdzie szukać takich informacji?

A.P.: Rzeczywiście, formalnie nie ma regulacji, które pozwoliłyby jednoznacznie określić, jaki zakres kompetencji ma każda z grup. Moim zdaniem środowisko lekarzy medycyny estetycznej, kosmetologów i kosmetyczek powinno poszukiwać konsensusu,  a nie generować konflikty środowiskowe.  Uważam że, w świetle prawa określone czynności medyczne może  wykonywać osoba wykonująca zawód medyczny, w szczególności lekarz, czy pielęgniarka. Dla przykładu wykonywanie iniekcji przez  kosmetyczki, czy kosmetologów jest prawnie wątpliwe.

Definicję świadczeń zdrowotnych zawiera ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, z której wynika, że świadczeniami zdrowotnymi są  działania służące profilaktyce, zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia lub przepisów odrębnych, regulujących zasady ich udzielania. Wykonywanie tak zdefiniowanych świadczeń jest zarezerwowane dla osób o określonych uprawnieniach.

Uważam także, że zabiegi polegające na przerwaniu ciągłości tkanek lub te, w których stosowane są substancje biologicznie czynne, powinny być wykonywane przez lekarza. Dla przykładu, takie jak botoks, czy  zabiegi z użyciem kwasu hialuronowego.

Trzeba wyraźnie podkreślić, że chodzi nie tylko o sam fakt wykonania określonej iniekcji, ale  przede wszystkim, co się podaje, jaki preparat, o jakim  składzie chemicznym. Czy są przeciwwskazania do jego podania? Lekarz może ocenić stan zdrowia pacjenta, kwalifikujący lub dyskwalifikujący do zabiegu. Może wskazać działania niepożądane, wynikające z zastosowania preparatu. Do przeprowadzenia wywiadu z pacjentem, kompetencje  posiada lekarz, a nie kosmetyczka, czy kosmetolog. Wiedzę o  powikłaniach i ich leczeniu ma także lekarz. Może on również zareagować np. na wstrząs anafilaktyczny u osoby uczulonej.

Kosmetyczka, czy kosmetolog mogą być narażeni na zarzut braku kompetencji formalnych, nie odnosząc się w tym miejscu do umiejętności faktycznych.  Może pojawić się także zarzut  niezachowania podwyższonych standardów ostrożności postępowania, co rodzi odpowiedzialność cywilną, a może także w określonej sytuacji stanowić zagrożenie odpowiedzialności karnej.

ME: Skoro rozmawiamy o naszej Misji, to chciałbym zapytać, jakie zna Pani najpopularniejsze mity związane z medycyną estetyczną?

A.P.: Może zamiast o mitach, opowiem o tym, w jaki sposób zabiegi medycyny estetycznej mogą być oceniane, i taki jest kierunek orzecznictwa, w kontekście zobowiązania rezultatu. W systemie prawnym zobowiązanie lekarza jest zobowiązaniem starannego leczenia swoich pacjentów, nie odpowiada on jednak za wyleczenie. Tak samo jest w przypadku prawnika, który ma starannie się przygotować do procesu, ale nie bierze odpowiedzialności za jego wynik, choć oczywiście zmierza do tego, by proces wygrać. Do teraz pojawia się dylemat dotyczący tego, co należy oceniać  – zobowiązanie starannego działania czy jego rezultat, gdyż w przypadku zabiegów medycyny estetycznej oczekujemy przede wszystkim konkretnego efektu. To jest aspekt niekorzystny dla lekarzy, ale jednocześnie dobry kierunek dla pacjentów,  kiedy sądy zaczynają traktować tego typu zabiegi jako zobowiązanie rezultatu, a pod uwagę bierze się odczucia pacjenta w odniesieniu do osiągniętego celu, czy to zdrowotnego, czy estetycznego. Z punktu widzenia kosmetyczek czy kosmetologów kwestia rezultatu może także mieć znaczenie prawne, być przedmiotem sporu przed sądem.

ME: Czy zdarza się Pani korzystać z zabiegów medycyny estetycznej?

A.P.: Korzystałam niegdyś z zabiegu mezoterapii w celu poprawy struktury i wzmocnienia włosów. Uważam jednak, że medycyna estetyczna jest dziedziną, która ma potencjał zarówno czysto zdrowotny, jak również estetyczny, co potwierdzają pacjenci korzystający z mezoterapii czy peelingów. W ogóle, medycyna estetyczna i chirurgia plastyczna, wzajemnie się przeplatają. To są typowo medyczne zabiegi, bo jeśli ktoś ma problemy np. z identyfikacją, problemy psychologiczne, psychiczne, ma depresję związaną ze swoim wyglądem to jest to problem medyczny. Medycyna estetyczna? Ja jestem za! Dziedzina ta bardzo dobrze się rozwija i będzie się dalej rozwijać. Dobrze, że ludzie dbają o siebie.

ME: Dziękuję serdecznie za rozmowę.

Dr nauk prawnych Anna Płatkowska  – Radca prawny, specjalizuje się w prawie cywilnym, w szczególności w zakresie prawa medycznego i odszkodowawczego a także prawa majątkowego cywilnego i rodzinnego. Pełnomocnik w sprawach medycznych podczas procesów cywilnych. Specjalistka prawa ochrony zdrowia oraz autorka i współautorka wielu publikacji. Wykładowca na wyższych uczelniach w Polsce i za granicą, trener prowadzący szkolenia z zakresu prawa medycznego, prawa cywilnego, prawa pracy, prawa administracyjnego i zamówień publicznych z wieloletnim doświadczenie zawodowym w organach administracji publicznej, rządowej i samorządowej.